Historia (w rozmowie)
Ula Krasny: Odszedłeś z ITG w grudniu 1996 r., a od stycznia 1997 r. pracowaliście już z Olgą we własnej firmie identyfikującej się z counsellingiem Gestalt. Dlaczego postanowiliście „sprowadzić” counselling do Polski?
Adam Haller (1960-2019): Pod koniec grudnia 1996 z wizytą w ITG był Paolo Quattrini z Włoch. Prowadził warsztat dla szkoły (ja tłumaczyłem) i superwizję dla zespołu ITG. Byłem umówiony z Jackiem Pierzchałą, że decyzję o odejściu z zespołu ogłoszę na superwizji z Paolo. Wcześniej, w czasie warsztatu, przerwy spędzaliśmy z Paolo rozmawiając i wtedy też powiedziałem mu o swojej decyzji. Na jego pytanie o plany nie miałem jasnej odpowiedzi, a wtedy Paolo powiedział: „a może załóż Instytut Counsellingu Gestalt – przecież robicie counselling z Olgą od kilku lat” (miał tu na myśli obozy dziecięce i młodzieżowe, które organizowaliśmy już wtedy poza działalnością w ITG). Pomysł „chwycił” od razu. Tak też o swoich planach powiedziałem na superwizji. Potem było zaproszenie na pierszy kongres AICo do Rzymu – tam mój wykład na sesji wykładowej „Counselling w Europie” (była tem też Petruska Clarkson i Claudio Naranjo) i warsztat.
Sama idea counsellingu, odkąd usłyszeliśmy o niej od Paolo, a potem coraz więcej z różnych krajów, bardzo nam pasowała – różnorodne działania na rzecz rozwoju, wyjście z Gestalem poza gabinet i jedynie pracę terapeutyczną.
U: Jak powstał pierwszy program Szkoły? Po czym poznajecie, że coś warto zmienić w jej programie?
Adam Haller: Szkoła powstałą z napędu, chęci i energii Olgi. Ja byłem nieco sceptyczne nastawiony do pomysłu szkolenia pomagaczy więc na początek nieco czasu zajęły dyskusje, czy to robić. Olga miała zapał i pomysł i przekonała mnie do tego. Któregoś dnia rozłożyliśmy na podłodze ogromny szary papier i zaczęliśmy wypisywać, co zdaniem każdego z nas, powinno się w szkole znaleźć. Przez następne chyba ok 2 lata wracaliśmy do arkusza (i kolejnych) poprawiając, zmieniając, dyskutując, spierając. Z tego wykluł się pierwszy konkretny zarys Szkoły.
Zmiany programu wynikają albo z grupy (grupa „pokazuje” czego jej trzeba innego) albo z okoliczności społecznych (jakiś zakres tematów czy problemów pojawia się w życiu społecznym, np od jakiegoś czasu różnorodność), lub poznajemy kogoś kto oferuje pracę na temat, który nam się wyda ważny (choć do tej pory nieobecny lub nie wystarczająco obecny).
U: W jaki sposób realizujecie ideę cousellingu?
Adam Haller: Poza Szkołą i obozami dla dzieci przez wiele lat pracowaliśmy z nauczycielami realizując autorskie programy „Wychowanie bez przemocy” i Studium Socjoterapii stopień I i II w kilku miastach w Polsce. Olga prowadziła autorski program warsztatów dla kobiet na temat seksualności (w firmie oraz w ramach festiwalu Progresteron). Przez ok 10 lat organizowaliśmy darmowe warsztaty rozwojowe prowadzone przez, kończących szkolenie, uczestników naszej szkoły, pod naszą superwizją. Przez wiele lat prowadziłem treningi terapeutyczno-rozwojowe (dwa rocznie). Od 25 lat organizujemy obozy z programem psychoedukacyjnym dla dzieci i młodzieży, z których, epizodycznie wprawdzie, „wyrósł” „Klub malucha” – cotygodniowe kilkugodzinne zajęcia twórcze dla dzieci.
Przez kilka lat prowadziliśmy warsztaty dla grup szkół counsellingu i psychoterapii w IGBW w Cagliari na Sardynii. Prowadziliśmy tam również superwizje. Dwukrotnie bylyśmy zaproszeni na kongres AICo, gdzie prezentowaliśmy polski counselling Gestalt w formie wykładów i warsztatów. Organizowaliśmy też warsztaty prowadzone przez gości zagranicznych – Sergio Mazzei w Szkole oraz otwarte warsztaty prowadzone przez Stephena Schoena (USA) i Andrew Forrestera (UK).
Olga przez kilka lat organizowała i prowadziła wspólnie z Zośką Pierzchałową, Klub Kobiet Wędrujących Po Górach – coroczne ok 10-12 dniowe wyprawy we włoskie Dolomity, gdzie wędrując kobiety rozwijały wrażliwość, emocjonalność, pokonywały ograniczenia (fizyczne i psychiczne) i cudnie wspólnie spędzały czas na kobiecych rozmowach z kobiecym wsparciem.
Dwukrotnie, na zaproszenie Wojtka Eichelbergera, uczestniczyłem w międzynarodowym projekcie „Tęczowy Most” – obozach dla młodzieży z całego świata (każdorazowo z ponad 20 krajów), zainicjowanych przez J.Kwaśniewską – wtedy Prezydentową RP i organizowanych najpierw przez nią w Polsce, a dwa lata później, na zaproszenie Prezydentowe Kirgistanu, tam właśnie.
Olga przez kilka lat regularnie pisała dla Zwierciadła głównie o kobiecej seksualności, co zaowocowało wydaniem książki.
Teraz pracujemy nad Polskim Stowarzyszeniem Counsellingu.